- Cześć Zbysiu, też miło Cię widzieć. - Odpowiedziałam sarkastycznie - A Ty nie na treningu ?
- Skończył się jakieś półgodziny temu.
- No świetnie. To mnie Krzysiek wychujał. - Zaśmiałam się.
- Co zrobił? - Zibi powtórzył moją czynność i także się zaśmiał.
- No wystawił, nooo.
- Masz zarąbiste teksty.
- Lata praktyki.- wypięłam dumnie pierś i ruszyłam do ogrodu, co uczynił też Zbysław. Ojeesssuuu, skąd mi się to wzięło? Albo zaczynam wariować, albo.. dobra, nie zaczynam wariować. Przecież Krzysiek tak mówi. Swoją drogą to bardzo pozytywny koleś. Umie dogadać się z każdym, na każdy temat. Nie zależnie od wieku czy jeg..
-Klaudia, słuchasz mnie w ogóle ? - Siatkarz pomachał mi dłonią przed oczami i wyrwał z rozmyśleń.
- Soreczki, zamyśliłam się.
- Dało się zauważyć. Seba prawie wysypał Ci na kolana wiaderko piasku, a Domi ucięła sobie drzemkę na trawie. - Wyszczerzył się.
-Matko, Iwona mnie zabiję jak się rozchoruję. - Podbiegłam do małej Ignaczak, wzięłam ją na ręce i zaniosłam do domu, gdzie położyłam ją na kanapie i przykryłam kocem. Usiadłam obok i zaczęłam się jej przyglądać. Wygląda słodko jak śpi.
- Śliczna, nie ? - Siatkarz usiadł za mną i objął mnie ramieniem. Przytaknęłam, kiwając głową, i wzięłam do ręki butelkę wody, którą przyniosłam wcześniej z kuchnii. Odkręciłam i zaczęłam pić.
- Kiedyś też takie będziemy mieć. - Uśmiechnął się siatkarz. Cała woda, którą miałam akurat w ustach, wylądowała na podłodze.
- Że co proosze ?! Czy ty sobie czasem zbyt dużo nie wyobrażasz ?! - Zdenerwował mnie kurde. Co on sobie myślał?! - My nawet nie jesteśmy parą, a Ty już nam przyszłość układasz ?
- Klaudia, nie denerwuj się. - Próbował mnie przytulić.
- Co nie denerwuj się! Przesadziłeś Zbychu. - Krzyknęłam tak głośno, że Sebastian przybiegł do domu. Dobrze, że Dominika ma twardy sen. Już miał coś powiedzieć, ale przerwał mu trzask drzwi.
- Cześć młodzieży. O czym tak zawzięcie dyskutujecie ? - Rozłożył się na fotelu.
- Już o niczym. - Uśmiechnęłam się słodko i szybko ruszyłam w stronę wyjścia. Kiedy zakładałam buty z salonu było słychać szepty.
- Stary, co się stało.
- Patrzysz na największego idiotę w kadrze.
Reszty nie słuchałam tylko wyszłam z domu trzaskając drzwiami.
________________________________________________
Jesteeem, wróciłam :D
Od czego tu zacząć ?
1. Dziękuję za ponad 11 000 tysięcy wyświetleń. Jesteście wspaniali <3
2. Apropo Chorwacji. 7 miejsce na bodajże 11, więc nie jest źle :-) Ale Polska i tak zdominowała wszystkich, bo dziewczyny z Salos Staniątki ( miejscowość około 30 km od Krakowa) zdobyły złoto. :D Jak to się mówi 'biało czerwone to barwy nie zwyciężone' :D Zapewne to dobra jakość z polskiej Biedronki :D
3. Czy ktoś się może wybiera na Aleje Gwiazd Siatkówki do Milicza ? Ja chociaż raz mam w miarę blisko. Oczywiście, jeżeli 90 km można nazwać blisko. ;D Bileciki już na mnie czekają, gdyż mój kochany tatuś będąc w pobliżu w pracy 'podskoczył' i zarezerwował. No, ale czego się nie robi dla ukochanej i jedynej córeczki :D Czasem opłaca się mieć czterech, dużo starszych braci :D
Mykam spać, a Wam zostawiam pierwszą część rozdziału 14 ;)
Pozdrowioka ;* ;)
No i fajnie szkoda tylko że takie krótkie :( Mam nadzieję że następne będą dłuuuuuższe :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie siatkowkasiatkowkokochamcie.blogspot.com
o wkońcu..
OdpowiedzUsuńJeżeli nie chce Ci się czekać na rozdziały to ja siłą nie trzymam. ;)
Usuńzbyszek - najwiekszy idiota w kadrze mmhhm ciekawie :DDD
OdpowiedzUsuńrozdział krotki ale i tak interesujacy , zapewne ta dlugosc zwiazana jest z wyjazdem :P
wiec fajnie ze juz wrocilas a zdj mile widziane ;)
Kaś:*
fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńkrótki? nieważne! liczy się, że do nas wróciłaś ;D
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego wyjazdu do Milicza... też chcę! niestety za daleko :(
obiecaj, że zrobisz dla mnie mnóstwo zdjęć :*
pozdrawiam!
Bo trzeba być córeczką tatusia, żeby jechać :D ahahaha ;p
UsuńPostaram się z tymi zdjęciami ;)
http://walcze-bo-warto.blogspot.com/2013/05/dwadziescia-dwa.html nowy epizod, więc zapraszam serdecznie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, poziomkowa ;)